czwartek, 7 sierpnia 2014

Rozdział 32- Mila, wreszcie się spotykamy.

Promienie słońca wkradły się do pokoju przez misternie powieszoną firankę i oświetliły całą moją twarz. Zmrużyłam oczy i zasłoniłam się ręką. Chciałam wstać, aby jakoś zasłonić okno, ale nie mogłam się ruszyć. Tom oplatał mnie niczym bluszcz i słodko spał z głową na mojej piersi. Mój biust nie należy do najmniejszych, więc nie mam pojęcia jakim cudem udało mu się na nim zasnąć. Uśmiechnęłam się pod nosem widząc jego rozczochrane włosy i lekko rozchylone usta. Nie miałam serca go budzić, więc dalej leżałam zasłaniając oczy ręką. Zaczęłam rozmyślać nad moim występem z Bruno. Bardzo chciałam zatańczyć obok niego na scenie, a jednocześnie miałam pewne obawy. Moje rozmyślania przerwało mruczenie. Poczułam lekkie drapanie zarostem na piersi a po chwili soczystego całusa na sutku. Spojrzałam w dół i zobaczyłam uśmiechniętego Toma, który z płonącym wzrokiem zaczął obsypywać pocałunkami mój dekolt. 
-Tommy... mało Ci było w nocy ?- spytałam, przypominając sobie co robiliśmy
-Mało, zawsze mi będzie mało- wymruczał zniżając się pocałunkami do podbrzusza 
-Uspokój się, światło mnie oślepia i nie mogę się bronić !- powiedziałam
-Gdybyś tego nie chciała to byś się broniła- powiedział Tom i z szatańskim uśmiechem zniknął pod kołdrą.
Po chwili poczułam gorące pocałunki w zwieńczeniu moich ud. Westchnęłam głośno i jęknęłam.
-Uwielbiam Twoje jęczenie- usłyszałam spod kołdry a po sekundzie poczułam jak jego język wdziera się do środka
-Mmmmm- wymruczałam.
-To też lubię słyszeć.
Złapałam jego rękę i pociągnęłam go do góry. Gdy tylko znalazł się nade mną pocałowałam go namiętnie. Moja dłoń znalazła się na jego klatce piersiowej i zaczęła zjeżdżać coraz niżej. Gdy dotarłam do najwrażliwszej części jego ciała syknął przez zęby. Zabrał moją dłoń spod kołdry i razem z drugą umieścił je nad moją głową. 
-Jeśli zaczniesz krzyczeć przyleci tu Max, a nie chce żeby widział jak wchodzę w jego siostrę- powiedział a ja zaczęłam się śmiać.
Mój śmiech urwał się w połowie i zamienił w jęk, gdy Tom znalazł się we mnie. Gdy skończyliśmy Tom objął mnie mnie mocno, czekaliśmy aż nasze oddechy się uspokoją. Wyplątałam się z jego objęć i usiadłam zasłaniając piersi kołdrą, którą trzymałam jedną ręką, a drugą przeczesałam włosy.
-Wstajemy- powiedziałam klepiąc chłopaka w biceps i szybko wstałam zanim mnie złapał
-Chodź tu !- zaśmiał się i zaczął mnie gonić, ale szybko zamknęłam się w łazience
-Jak skończę, to przyjdę !- powiedziałam ze śmiechem.
Odpowiedziały mi zawiedzione mruknięcia Toma. Weszłam pod prysznic i odkręciłam wodę. Sprawnie umyłam całe ciało oraz włosy. Potem wytarłam się i owinięta ręcznikiem zaczęłam suszyć włosy. Gdy skończyłam, otworzyłam drzwi łazienki i zobaczyłam, że na łóżko leżą ubrania. Obok była karteczka z napisem :

"Załóż to :) Poszedłem się kąpać do Jaya, widzimy się na śniadaniu. 
                               PS. ZA UCIEKANIE NAGO PRZEDE MNĄ SPOTKA CIĘ KARA "


Zaczęłam się śmiać i założyłam wybrane przez Toma ciuchy. Szybko się pomalowałam i zeszłam na dół. Wszyscy siedzieli już przy stole i jedli. Przywitałam się z każdym buziakiem w policzek i sama zaczęłam jeść. Po posiłku wszyscy zapakowaliśmy się do vana i pojechaliśmy do ogromnej galerii, gdzie chłopcy mieli zaśpiewać kilka piosenek, rozdać autografy i porobić zdjęcia z fanami w celu promocji nowej płyty. Zajęło to kilka godzin. Dziewczyny oblegały chłopaków z każdej strony. Kilka z nich poprosiło również mnie o zdjęcie i podpis. Spełniłam ich życzenie z radością. Gdy wracaliśmy do hotelu na szybką kolacje oraz żeby przebrać się na koncert Bruno, zaczęły ogarniać mnie złe przeczucia. Podczas gdy The Wanted opróżniało podane im talerze, ja grzebałam bez entuzjazmu w zamówionej przez Toma sałatce. Max był zajęty swoją pizzą, ale mimo to zauważył moje zachowanie. Jako mój brat i najlepszy przyjaciel doskonale wiedział co mi jest.
-Smakuje ?-spytał sarkastycznie, Tom spojrzał zdziwiony na mój talerz
-Czemu nie jesz ? Nie wmówisz mi, że Ci nie smakuje. Jesz to codziennie- powiedział z uniesioną brwią, przewróciłam oczami i spojrzałam chłodnym wzrokiem na brata.
Doskonale wiedział, że Tom od razu zacznie mnie dopytywać co mi jest. George uśmiechnął się zadowolony i jadł dalej. Spojrzałam na mojego chłopaka.
-Stresuje się i nie jem- powiedziałam prosto z mostu, połknął swoją zapiekankę 
-Czym ?
-Koncertem.
-Na tym przecież nie tańczysz.
Reszta chłopaków parsknęła śmiechem. Wzięłam głęboki wdech i głośno wypuściłam powietrze.
-Inaczej : rozmową z Bruno PO koncercie- powiedziałam z naciskiem
-Przeżywasz, to tylko gadka szmatka. Doskonale wiesz, że Cie zatrudni- powiedział Tom puszczając mi oko - A teraz jedz- dodał.
W ciszy skończyliśmy kolacje. Zjadłam tylko połowę tego co miałam na talerzu za co spotkało mnie ostre spojrzenie Parkera. Trzymając się za ręce weszliśmy do naszego pokoju hotelowego. Od razu skierowałam się do szafy i wyciągnęłam z niej potrzebne rzeczy. Założyłam je i stanęłam przed lustrem, nerwowo poprawiłam dół sukienki. Tom podszedł do mnie od tyłu, nawet nie zauważyłam kiedy założył białą koszulę. Objął mnie i oparł brodę na moim lewym ramieniu. Patrzyliśmy na siebie w lustrze. 
-Wyglądasz ślicznie, Bruno na pewno Cie zatrudni- powiedział Tom i pocałował mnie za uchem, przeszedł mnie dreszcz
-Nie wiem, czy chce dla niego tańczyć- powiedziałam cicho, chłopak spojrzał na mnie zaskoczony, a potem odwrócił mnie przodem do siebie
-Żartujesz ?-spytał 
-Nie, naprawdę nie wiem. 
-Będziesz mogła robić to co kochasz, a tysiące ludzi będą Cie oklaskiwać. Nie wspominając o tym, że dostaniesz za to niezłą kasę- powiedział ze śmiechem.
Uśmiechnęłam się blado i wtuliłam w jego klatkę piersiową. Nathan krzyknął, że idziemy już więc zeszliśmy na dół. Gdy dojechaliśmy na miejsce zostaliśmy wprowadzeni do środka tylnym wejściem. Mieliśmy miejsca VIP, przy samej scenie w specjalnie odgrodzonym miejscu. Oczywiście zanim rozpoczął się koncert kilka dziewczyn dostało szału- rzecz jasna, na widok chłopaków. W końcu show się zaczęło. Gdy Bruno wyszedł na scenę rozległ się jeden, wielki, przeraźliwe głośny wrzask. Cały koncert oglądałam z zafascynowaniem, razem z chłopaki śpiewałam piosenki. Jako VIP-y, dostaliśmy drinki, więc wypiłam kilka szybko na rozluźnienie. Dopiero wtedy zaczęłam się dobrze bawić. Razem z Tomem zaczęliśmy tańczyć, śpiewać i się drzeć. Gdy przedstawienie dobiegło końca zaczęłam klaskać jak szalona. Ludzie zaczęli wychodzić, a nas zaprowadzono do garderób. Gdy ochroniarz poszedł powiadomić Bruno, że już jestem, wyciągnęłam szybko lusterko i poprawiłam włosy. Schowałam lusterko i spojrzałam na chłopaków.
-Jak wyglądam ?- spytałam.
Wszyscy w odpowiedzi unieśli kciuki w górę z uśmiechem. 
-Może Pani wejść- usłyszałam na sobą głos ochroniarza. 
Rzuciłam szybkie spojrzenie Tomowi i Maxowi, obaj puścili mi oko. Uśmiechnęłam się, odetchnęłam i weszłam do garderoby Bruno Marsa. 
To co zobaczyłam w środku wryło mnie w ziemie. Wszędzie były motywy zwierzęce- zasłony, dywan, poduszki na sofie. W kącie stał stół zasłany alkoholami, a obok ogromne lustro i wieszaki na ubrania. Bruno stał przy wielkim oknie bez koszulki i palił papierosa. Na jego umięśnionych plecach i rękach błyszczały maleńkie kropelki wody. "Pewnie wziął prysznic" pomyślałam widząc jego mokre włosy i bose stopy. Odwrócił się do mnie i obdarzył mnie niesamowicie uwodzicielskim uśmiechem.
-Mila, wreszcie się spotykamy. 


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Po baaaaaaaaaardzo długiej przerwie dodaje rozdział.
Wzruszyły mnie komentarze, że czekacie na coś nowego.
Dodaje coś takiego.
Nie wiem, kiedy dodam następny rozdział.
Kocham was <333333333333

7 komentarzy:

  1. Przerwa nie do wybaczenia.
    Ale ci wybaczam.
    Za ten rozdział <3
    CODZIENNIE patrze czy jest next.
    Cudowny, ale Bruno coś mi nie pasuje :P

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo kochana :P
    Tęsknimy za tobą, ale najważniejsze, żebyś sobie wszystko ogarnęła i wgl, a potem pisz kochana , bo jesteś w tym świetna :P
    Rozdział jak zwykle genialny i nie moge sie doczekać następnego, ale bd czekac jak długo bd trzeba <3
    Buziaki i weny :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ;)
    Fajnie, że wróciłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na next'a z niecierpliwością !!! Wyczuwam kłopoty z Bruno :/ xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Słonko! ;**
    Haha Tom xdd jak on coś powie xd
    No i Bruno.. ciekawe co się wydarzy ^^
    I w ogóle to wracaj a nie szukasz już sali weselnej :D
    Buziaki ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. Baardzo tęsknie za twoim opowiadaniem..
    Napiszesz kiedyś 33 rozdział?
    Chcę się w końcu dowiedzieć jaka kara czeka na Mile za uciekanie nago przed Parkerem! :D
    Kocham cię i twoje opowiadanie! <3

    PS Jak trzeba będzie to poczekam jeszcze kilka lat!

    OdpowiedzUsuń