sobota, 14 grudnia 2013

Rozdział 24- Wiesz, że ja mógłbym tak codziennie.

Tom rzucił mnie na łóżko a potem popatrzył na mnie z góry.
-Max mnie zabije- powiedział ale położył się na mnie i zaczął całować po szyi.
To co powiedział Tom podziałało mnie trochę otrzeźwiająco. Spięłam wszystkie mięśnie i położyłam dłonie na ramionach chłopaka. Od razu się ode mnie odsunął i siadł obok chowając twarz w dłoniach. Popatrzyłam w sufit i zamknęłam oczy, huczało mi w głowie. Usłyszałam jak Tom podnosi się z łóżka więc zerwałam się i złapałam go za rękę.
-Nie idź- poprosiłam, spojrzał na mnie smutnym wzrokiem
-Mała... Ja już nie mogę, jeśli Max jest dla Ciebie ważniejszy niż ja- okej. Tylko błagam Cię nie mąć mi w głowie bo nie wytrzymuje- powiedział a mi pękło serce.
Złapałam go mocniej za rękę i pociągnęłam tak, żeby siadł na łóżku. Wdrapałam mu się na kolana i wtuliłam się w niego. Wiedziałam, że chciał mnie zdjąć z nóg ale ścisnęłam go mocniej a łzy zaczęły płynąć po moich policzkach. 
-Tom wiesz, że Max jest dla mnie najważniejszy. Zawdzięczam mu praktycznie wszystko, łączy nas bardzo mocna więź i ja nie chce jej zniszczyć...- chłopak zaczął się wiercić chcąc zrzucić mnie z kolan 
-Ale to nie znaczy, że nie zależy mi na Tobie.
Parker wciągnął gwałtownie powietrze a ja wtuliłam twarz w jego szyję.
-Tom, proszę nie każ mi wybierać między Tobą a moim bratem- wyszeptałam.
Zaczęłam płakać i się trząść a on objął mnie rękami i zaczął uspokajać.
-Nigdy nie kazałbym Ci tego robić, sam chciałem odejść ale... nie umiem.
Zapadła między nami cisza, chłopak czekał aż się uspokoję. Przeprosiłam go i poszłam się ogarnąć do łazienki. Spędziłam tam 5 minut i wyszłam wyglądając jak człowiek. Gdy zobaczyłam Toma siedzącego na moim łóżku, który patrzył na mnie z uśmiechem na nowo wybuchło we mnie pożądanie. Szybko pokonałam dzielącą nas odległość i położyłam się na nim wpijając się w jego miękkie usta.
-Mila...- wydusił prosząco między pocałunkami
-Cii...
Tom nie wytrzymał i w końcu ściągnął ze mnie sukienkę. Ja zeszłam z łóżka i odpięłam guziki jego spodenek a potem ściągnęłam je szybko. Weszłam na łóżko a Tom od razu przekręcił mnie tak, że leżałam pod nim. Potem Tom odpiął mi biustonosz i zaczął dobierać się do moich majtek. Gdy jego ręce zaczęły się skradać do moich bioder zaśmiałam się, chłopak spojrzał na mnie zaskoczony.
-Z czego się śmiejesz ?-spytał
-Łaskoczesz.
Uśmiechnął się szyderczo i zaczął mnie łaskotać a ja śmiałam się w głos. Jakoś dałam radę i położyłam rękę na wypukłości jego bokserek, stęknął puszczając mnie.
-Chwyt poniżej pasa- wymruczał ściągając mi majtki
-Ale zawsze działa.
Potem wszystko poszło szybko, pozbyłam się jego bokserek i rzuciłam je na podłogę. Tom patrząc mi w oczy powoli we mnie wszedł a potem przekręcił nas tak, że byłam na górze.
-Ty rządzisz- powiedział a ja uśmiechnęłam się szeroko.
Przejęłam kontrolę.


Po jakimś czasie leżeliśmy w ciszy na łóżku. Z zamkniętymi oczami leżałam na plecach a Tom na boku i gładził moje biodro. Westchnęłam cicho i przeciągnęłam się przewracając się na bok, przodem do chłopaka. Tom cały czas szeroko się uśmiechał, przysunęłam się do niego tak, że nasze nosy się stykały.
-Uwielbiam Cię- powiedział całując mnie w nos
-Wiem- zaśmiałam się
-Mogliby nie wracać z tego klubu, chętnie z Tobą jeszcze zostanę- powiedział przysuwając mnie za tyłek do swoich bioder
-Ej ej ej, wystarczy Ci na razie- zaśmiałam się 
-Wiesz, że ja mógłbym tak codziennie.
-Nie wątpię.
-No to...- wymruczał.
Przekręcił nas i nawet nie wiem kiedy uniósł mnie do góry na nogach.


Zaczęłam się śmiać a potem chłopak opuścił mnie na siebie. Pocałował mnie w usta a potem znów nas przekręcił i leżałam pod nim. Schował się pod kołdrą, poczułam jak całuje mnie pomiędzy piersiami, zatrzymał się na chwile i wyjrzał spod kołdry.
-Czy to będzie bardzo nie na miejscu, jeśli powiem, że masz bardzo... ładny biust ?- spytał a ja parsknęłam śmiechem
-To miał być komplement ?- spytałam a on spojrzał mi głęboko w oczy
-Mhmmm- mruknął i wziął do buzi mojego lewego sutka.
Syknęłam przez żeby a on z iskierkami w oczach schował się pod pierzyną. Pocałunkami obsypał cały mój dekolt, brzuch i podbrzusze. Zaczęłam wić się pod jego dotykiem, nie mogłam się na niczym skupić. Tom zaczął całować mnie po wewnętrznej stronie uda a ja spojrzałam na zegarek. Była dopiero 24, do rana jeszcze daleko.
-Tom, może pójdziemy do klubu, do chłopaków ?-wymruczałam starając się oderwać go od mojego uda
-Nie- mruknął i całował mnie dalej.
Zaśmiałam się i złapałam go delikatnie za ucho po czym pociągnęłam go tak, aby wyłonił się spod kołdry. Gdy udało mi się to zobaczyłam jego naburmuszoną minę. 
-Nie chce tam iść- mruknął przytulając się do mnie
-Dlaczego ?-spytałam 
-Bo tutaj jestem z Tobą sam, a tam będzie dużo ludzi, w tym Max, a przy nim nie mogę robić tego- powiedział i pocałował mnie mocno w usta.
Przygniótł mnie trochę swoim ciężarem i pogłębił pocałunek. Oderwałam się od niego z uśmiechem.
-Zrozumiałam.
-Na pewno ? Mogę jeszcze raz- wymruczał nachylając się nade mną, odepchnęłam go
-Tak, na pewno. Tom proszę Cie, chodźmy. Chłopaki na bank są już pijani więc i tak nie będą się nami przejmować- powiedziałam głaszcząc go po policzku, myślał nad tym chwilę a potem uśmiechnął się do mnie, jakby wpadł na pomysł
-Albo pójdźmy do innego klubu- powiedział poruszając brwiami
-Ale jak wrócą...- zaczęłam ale mi przerwał
-Powiemy, że spaliśmy i nie słyszeliśmy ich. Zresztą sama powiedziałaś, że będą pijani więc nam się uda- powiedział
-Dobra.
Tom położył się obok a ja odrzuciłam kołdrę na bok i wstałam z łóżka. Byłam naga ale nawet się tym nie przejęłam. Usłyszałam pełne podziwu mruknięcie a potem jak ktoś klepie mnie w tyłek.
-Ała !- krzyknęłam łapiąc się na prawy pośladek 
-Wybacz ale tyłek też masz świetny- powiedział Tom z szerokim uśmiechem
-Nie gap się tylko idź do siebie i załóż coś.
Chłopak odrzucił ostentacyjnie kołdrę i wstał, gdy przechodził obok mnie obrzuciłam go spojrzeniem.
-Widziałem ten wzrok.
Zaśmiałam się i w końcu Tom poszedł do siebie. Szybko ogarnęłam się w łazience i założyłam sukienkę i buty. Zamknęłam pokój na klucz i poszłam do Toma. Już miałam łapać za klamkę ale chłopak otworzył drzwi. Zlustrował mnie wzrokiem od góry do dołu i uśmiechnął się lubieżnie.
-Chyba zapomniałem czegoś z pokoju, chodźmy do mnie- powiedział łapiąc mnie za rękę i ciągnąc do środka 
-Tom, chodź do klubu !
W końcu dotarliśmy do klubu, który był pod drugiej stronie brzegu, daleko od klubu w którym bawili się chłopcy. Weszliśmy do środka i od razu poszliśmy na parkiet. Przetańczyliśmy kilka kawałków a potem poszliśmy do baru. Wypiliśmy parę kolejek i wróciliśmy do tańca. Po jakimś czasie już szumiało mi w głowie i coraz odważniej tańczyłam z Tomem. Jemu najwyraźniej to nie przeszkadzało, bo uśmiechał się cały czas. Nagle rozległy się dźwięki pianina, wolny kawałek rozbrzmiewał w głośnikach. Zarzuciłam ręce na szyję chłopaka a ona położył dłonie na moich pośladkach.
-Ta noc mogłaby się nie kończyć- powiedział nagle Tom, po czym pocałował mnie tak, jakby zależało od tego jego życie.   

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Taaaa dam :D
Mam nadzieję, że sprostałam waszym wymaganiom xD
Kocham was i dzięki za wsparcie <333333333

13 komentarzy:

  1. Rewelacyjny rozdział :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No postaralas sie Mala ;D
    Tom ty napalencu xd
    Jestem padnieta, wiec nic wiecej nie pisze :p
    Kocham i czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  3. NARESZCIE!!! <333
    Tyle czekania, na ten moment <33
    Teraz to tylko kwestia czasu zanim Max się dowie, już nie mogę się doczekać *.*
    Kocham, Weny! :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Wreszcie! Dawaj nexta

    OdpowiedzUsuń
  5. o bosze..
    o bosze.. ale rozdział aaaa
    nie no kurde.. jaka z nich cudowna para... ale no cholera czemu oni się kryją.. no niech się ten Max już dowie i przyjmie to do wiadomości że ona ma swoje życie.. kurde noo.. ale jednak brat się trochę troszczy.. ale przecież jak on się dowie.. to chyba nie będzie tak źle..co?

    OdpowiedzUsuń
  6. No to się doczekałam ^^
    Teraz czekamy aż Max się dowie :p
    Oj jestem ciekawa jak zareaguje.
    Rozdział CUDOWNY!!! ^^
    Uśmiech mi z twarzy nie schodził :P
    Weny! ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. jejjjjj :P świetne :P ciekawe co będzie jak się Max dowie ?! ufff magia :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny *-* Z niecierpliwością czekam na reakcję Maxa. Oj Tom robił by z nią tylko jedno :D

    OdpowiedzUsuń
  9. ojaaaa jaki napalony Tom :D
    Niech Max sie jakims przypadkiem dowie! :P

    OdpowiedzUsuń
  10. C-U-D-O-W-N-Y rozdział czekan na next'a.

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialny rozdział, i w porównaniu do koleżanki dwa oczka wyżej wolałabym jeszcze poczytać o ich sekretnym romansie zanim braciszek się o tym dowie :) Pozdrawiam i czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  12. boskie a w szczególności ten gif mnie rozwalił :D
    życzę weny i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  13. Jedno słowo: "Łał" o.O
    Anonim z podpisu
    Lose my mind

    OdpowiedzUsuń