wtorek, 29 października 2013

Rozdział 14- Coś słodkiego.

Serce zaczęło mi bić jak oszalałe, miałam wrażenie, że zaraz wyskoczy mi z piersi. Po drugiej stronie zapadła pełna napięcie cisza. Nie wiedziałam co powiedzieć więc postanowiłam powiedzieć prawdę. 
-Tom to chyba nienajlepszy pomysł. 
Po drugiej stronie odpowiedział mi pełny zdziwienia jęk.
-A to dlaczego ?- spytał zaskoczony 
-Bo Max...- zaczęłam ale mi przerwał
-Ja wiem, on nie będzie wiedział. Nathan będzie nas krył- powiedział zadowolony a ja zaśmiałam się z niedowierzania
-Naprawdę ?
-Tak, obiecał pomóc. Jeśli zgodzisz się ze mną wyjść- powiedział a ja przygryzłam wargę, chyba pod wpływem impulsu odpowiedziałam
-No dobrze, Toma. Zgadzam się.
-Ekstra !
-Tylko... Max.
-On nie będzie wiedział.
-Wiem ale kiedy się dowie nie będzie zadowolony, że mu nie powiedzieliśmy. 
-Jeśli powiem mu teraz, że chce się umówić z jego siostrą choć dopiero zerwała z chłopakiem to mnie zabije a jest parę rzeczy, które jeszcze chciałbym zrobić. Na przykład umówić się z Tobą- powiedział z na mojej twarzy pojawił się nienaturalnie wielki uśmiech
-No dobra, niech będzie.
-Wiedziałem, że wspomnisz o Maxie. Ja wiem, że on chce dla ciebie jak najlepiej ale jest chyba trochę przewrażliwiony. Ja nic ci nie zrobię- powiedział spokojnie
-On zawsze się o mnie martwi ale nie mówmy już o tym. O której u mnie będziesz ?-spytałam
-O 18. Muszę kończyć, do zobaczenia Mała- powiedział wesołym głosem i się rozłączył.
Odłożyłam telefon na stół i złapałam się za głowę. Właśnie dotarło do mnie co zrobiłam- umówiłam się z Tomem. To właśnie on jest powodem, przez który nie jadę w trasę z chłopakami a ja się z nim umówiłam.
-Ale ja jestem głupia- powiedziałam sama do siebie.
Czuje się dziwnie umawiając się z najlepszym przyjacielem mojego brata za jego plecami. Choć z drugiej strony to tylko spotkanie. Zdrada Brada już mnie tak nie boli ale nie szukam kolejnego chłopaka. Kino z Tomem to tylko przyjacielski wypad. "To randka" zaśpiewał cichy głosik w mojej głowie. Usiadłam z bezsilności na kanapie. "Powinnam odwołać tą randkę. Nie, nie mogę tego zrobić skoro już się zgodziłam."
Biłam się z myślami ale w głębi duszy wiedziałam, że chce iść z nim do tego kina. Wstałam i poszłam do łazienki. Wzięłam szybko prysznic, ułożyłam włosy i w samej bieliźnie weszłam do sypialni aby wybrać ubrania. W tym momencie usłyszałam kolejny dźwięk telefonu. Pobiegłam do salonu i wzięłam telefon do ręki. Dzwonił Max. Odetchnęłam kilka razy i odebrałam.
-Cześć braciszku- powiedziałam 
-Hej Mała, wszystko dobrze ?-spytał 
-Jasne.
-Wpaść do ciebie potem ?-spytał a ja zaczęłam panikować
-Nie, umówiłam się z dziewczynami na babski wieczór. Towarzystwo dziewczyn dobrze mi zrobi- powiedziałam przybijając sobie piątkę w duszy
-O, super. Ciesze się, przemyślałaś sprawę wyjazdu ?-spytał a ja przygryzłam wargę i zaczęłam gorączkowo myśleć
-Jeszcze nie, dam ci odpowiedzieć jutro.
-Dobrze, pamiętaj, że za 3 dni wyjeżdżamy. Kocham cie, pa.
-Jasne, ja ciebie też. Do zobaczenia.
Rozłączyłam się i w duchu pogratulowałam sobie, że udało mi się go oszukać. Wróciłam do sypialni i kontynuowałam wybieranie odpowiedniego stroju na randkę z Tomem. W końcu po półgodzinie poszukiwań udało mi się wybrać idealny strój. Założyłam ubrania i przejrzałam się w lustrze- dobrze wyglądałam. Poszłam do salonu i spojrzałam na zegarek- punkt 18. Jak na zawołanie ktoś zadzwonił do drzwi. Poprawiłam się jeszcze raz w lustrze i otworzyłam. Tom miał na nogach czarne Nike'i, ciemne spodnie, białą koszulkę i bluzę, która miała jeansową kamizelkę i szare, materiałowe rękawy. Spoglądał na mnie spod kaptura świecącymi oczami i posyłał mi słodki uśmiech.
-Cześć,Mała. Ślicznie wyglądasz- powiedział obrzucając mnie spojrzeniem od góry do dołu
-Dziękuję, ty też świetnie wyglądasz- powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
Najpierw zrobił zaskoczoną minę ale potem szeroko się uśmiechnął. Zamknęłam drzwi, schowałam klucze do torebki a Tom złapał mnie za rękę i poprowadził mnie do samochodu. Otworzył mi drzwi auta a potem siadł za kierownicą. Przegadaliśmy całą drogę do kina o wszystkim i o niczym. Myślałam, że pojedziemy do kina w jakieś galerii ale chłopak jechał na obrzeża miasta. 
-Gdzie my jedziemy ?-spytałam patrząc przez okno
-Zobaczysz- odpowiedział tajemniczo puszczając mi oko na co ja się uśmiechnęłam.
Przejechaliśmy jeszcze kawałek a ja zobaczyłam reklamę : "Kino samochodowe". 
-Niespodzianka- powiedział Tom a ja się uśmiechnęłam. 
Chłopak zapłacił bilety i zaparkował na podanym miejscu. Przednie siedzenia pochylił do przodu tak, aby siedząc z tyłu wszystko było widać. Gdy już siedzieliśmy na tylnych siedzeniach Tom wyciągnął praktycznie wszystkie słodycze, które lubię.
-Czasem opłaca się słuchać gadania Maxa o tobie- zaśmiał się a ja z nim.
Po chwili zaczął się film, otworzyliśmy żelki i rozpoczął się seans. Zastanawiałam się po jakim czasie Tom będzie chciał mnie objąć, czy jakoś przytulić. Okazało się, że szybciej niż myślałam, mniej więcej po 5 minutach filmu chłopak objął mnie ramieniem a ja się do niego przytuliłam. Film to była komedia romantyczna, co jakiś czas wybuchaliśmy głośnym śmiechem. W pewnym momencie główny bohater wyznał dziewczynie miłość w bardzo uroczy sposób, nie mogłam się powstrzymać i wydał z siebie głośnie westchnienie "ooo" i uśmiechnęłam się do ekranu gdy chłopak pocałował z pięknym uśmiechem swoją ukochaną. 
-Jakie to słodkie- powiedziałam a Tom spojrzał na mnie z góry
-Tak uważasz ?-spytał z zadziornym uśmiechem
-Tak- uśmiechnęłam się do niego.
Chłopak zaczął się nade mną pochylać a ja poprawiłam się tak, żeby miał łatwiejszy dostęp do mojej twarzy. Tom przybliżył mnie do siebie jeszcze bardziej lewą ręką i mocno pocałował.    


Zaskoczył mnie tym trochę ale po chwili dotknęłam ręką jego policzka aby przedłużyć pocałunek. Gdy oderwaliśmy się od siebie z lekkim cmoknięciem popatrzyliśmy sobie w oczy.
-Czy to było słodkie ?-spytał patrząc na mnie znacząco
-Bardzo, a ja uwielbiam wszystko co słodkie- powiedziałam a w jego oczach pojawił się błysk
-Cieszy mnie to bardzo- powiedział cicho.
Dalej oglądaliśmy film choć nie wiedziałam co się w nim działo bo przez pocałunek Toma przegapiłam jedną z najważniejszych scen w filmie. Jednak Parkerowi to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie. Podczas gdy ja próbowałam na głos zrozumieć co się stało on śmiał się ze mnie pod nosem i miział mnie ręką po ramieniu.
-Tom, przestań bo mnie rozpraszasz a ja nie wiem co się stało w filmie i próbuje to zrozumieć- powiedziałam ale moja mina nie była groźna, szczerzyłam się do niego jak idiotka a on do mnie
-Ty mnie rozpraszasz zawsze jak jesteś obok i jakoś nie każę ci przestać- powiedział a ja w duchu zapiszczałam jak mała dziewczynka
-Nie bajeruj mnie, nadal chce zrozumieć film- powiedziałam czochrając go po włosach po czym przytuliłam się do niego.
Dalej oglądaliśmy w spokoju. Podczas sceny finałowej główny bohater zatrzymywał na lotnisku dziewczynę aby z nim została. Ta oczywiście się zgodziła, potem razem zaczęli wychodzić z lotniska i film się skończył. 
-Oooo ale to słodkie- powiedziałam z lekkim uśmiechem spoglądając na Toma .
Chłopak zaczął się zniżać tak, że był na tej samej wysokości co ja nadal mnie obejmując. Spojrzałam na niego a on rzucił się na mnie i wylądowałam na plecach a on był nade mną. Zaczęłam się śmiać.
-Co ty wyprawiasz ?-powiedziałam przez śmiech
-Coś słodkiego- powiedział i po raz kolejny tego wieczoru przyprawił mnie o zawrót głowy całując mnie.
To nie był taki pocałunek jak poprzedni, całowaliśmy się dłuższą chwilę. Delikatnie, bez pośpiechu. Gdy Tom oderwał się ode mnie ja złapałam go delikatnie zębami za wargę. Jemu najwyraźniej się to spodobało bo dostałam za to słodkiego całusa.
-Powinienem cie odwieść do domu- powiedział nadal pochylony nade mną, westchnęłam
-Tak, powinieneś- mruknęłam i chciałam się podnieść ale on się nie ruszył
-Mogę cie o coś spytać ?-powiedział 
-Jasne.
-Dlaczego nie chcesz jechać z nami w trasę ?-spytał a ja zdębiałam.
"Max mu powiedział !" pomyślałam spanikowana.
-Eeeem... ja...- plątałam się a on spojrzał mi głęboko w oczy 
-A jeśli cie poproszę to pojedziesz ?  

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jesus jaka słodycz -.-
Fuj.
Ogólnie to mam zryty humor i mam ochotę kogoś zabić albo siebie.
Rozdział jednak dodaję.
Dla was <333333

10 komentarzy:

  1. rozdzial cudo :) moze Mila sie zgodzi pod wplywem Toma xd
    spokojnie, bedzie dobrze <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział..... Oby się zgodziła, bo trasa z nią zapowiadać się będzie rewelacyjnie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuuu słodki rozdział.może Mila się zgodzi pojechać z nimi w trase. Czekam na next'a.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojeejj jak uroczoo *.*
    Noo oni muszą być w końcu razem!!!! ^^
    Noo oby się zgodziła i jednak z nimi pojechała. To by było bardzo ciekawe! :)
    No ale fajnie że jednak zgodziła się z nim pójść do kina :3
    No brak słów.. takie cudeeńko ^^
    Czekam na nexta i weny Kochana ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham Cię Słodziaku Mój !!!
    Powiem Ci <3
    I masz dalej pisać ! ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej rozdział świetny :*
    Nie mogę się doczekać kolejnego a tymczasem zapraszam do mnie na:
    changedmyworldnathansykes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy możemy spodziewać się kolejnego rozdziału????

    OdpowiedzUsuń
  8. Love it *o*
    Next, next, neeeeext <3
    Pojedzie, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  9. Jprdl....
    ORGAZM <3!
    CUDOWNE!
    Kocha cię !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha wiedziałam, że Tom ją na tej randce spróbuje przekonać ^^
    Swoją drogą (przynajmniej w mojej okolicy) nie ma kin samochodowych, a kurcze wybrałabym się kiedyś. Lata 80. wracajcie! Kit, że wtedy jeszcze mnie na świecie nie było xD Super ^^
    Anonim z podpisu
    Lose my mind

    OdpowiedzUsuń