wtorek, 19 listopada 2013

Rozdział 18- Nie wierzę, że to ostatni raz.

Z samego rana zebraliśmy się w restauracji. Max zapomniał nastawić budzik więc na śniadaniu pojawiliśmy się ostatni. Wszyscy byli ubrani na sportowo, tam samo jak ja. Po posiłku zabraliśmy walizki do vana i pojechaliśmy na lotnisko. Tam spędziliśmy godzinę na odprawie ale w końcu wsiedliśmy do samolotu. Siadłam przy oknie, ponieważ uwielbiam patrzeć na wszystko z góry. Obok mnie siadł oczywiście Max a obok niego Tom. Założyłam słuchawki, włączyłam muzykę i spojrzałam za okno. Zaczęłam myśleć o dzisiejszej rozmowie z Parkerem. Mój warunek na pewno mu się nie spodoba i teraz zastanawiałam się czy mój plan faktycznie wypali. Byłam tak skupiona na swoich myślach, że podskoczyłam jak oparzona, gdy Max dotknął mojego ramienia.
-Co ty taka wystraszona ?-zaśmiał się, gdy ściągnęłam słuchawki
-Zamyśliłam się.
-Czego słuchasz ?
Spojrzałam na wyświetlacz iPoda bo nawet nie wiedziałam co włączyłam.
-James Arthur "Impossible".
-Mamy coś lepszego- powiedział Tom wychylając się zza Maxa
-Trzymaj- powiedział mój brat podając mi swojego iPoda.
Włożyłam swojego do torby a potem założyłam słuchawki i puściłam piosenkę, którą dał mi do posłuchania brat. Muzyka zaczęła lecieć a ja z każdą sekundą bujałam się na fotelu w rytm. Chłopaki patrzyli na mnie szeroko uśmiechnięci a ja coraz bardziej wczuwałam się w muzykę i zaczęłam tańczyć na siedząco. Gdy się skończyła oddałam bratu sprzęt.
-To było świetne !-krzyknęłam na cały samolot- Ups..
Chłopaki zaśmiali się.
-To jedna z piosenek, "Drunk On Love", na naszą nową płytę- powiedział Tom.
-Macie jeszcze jakieś ?-spytałam ochoczo
-Będziemy je nagrywać w studio, damy ci posłuchać- powiedział Max puszczając mi oko.
-Super !
Resztę lotu częściowo przespałam, oglądałam film albo gadałam z chłopakami. Gdy wylądowaliśmy i dostaliśmy swoje walizki chłopaków obległ tłum fanek. Ja stałam z boku z Kevinem i patrzyłam na to wszystko z uśmiechem. Po mniej więcej godzinie chłopaki podeszli do nas obwieszeni prezentami. Pomogłam im nieść część i razem poszliśmy do auta. Zapakowaliśmy wszystko i pojechaliśmy do hotelu. Przy recepcji rozmawiał Kevin a my, siedząc na walizkach z boku, rozmawialiśmy. Zaczęłam wygłupiać się z Jayem a w tym samym czasie do recepcji weszło 3 chłopaków, mniej więcej w moim wieku. Zignorowałam ich i dalej wygłupiałam się z McGuiness'em.
-Mała, chyba wpadłaś komuś w oko- usłyszałam głos Nathana.
Spojrzałam na niego a on kiwnął głową w stronę recepcji, gdzie stało tych 3 chłopaków a jeden z nich uśmiechał się do mnie. Kiedy zobaczył, że mu się przyglądam puścił do mnie oko. Chłopaki parsknęli śmiechem.
-Pierwszy dzień trasy i Mała już ma wielbicieli- zaśmiał się Max 
-Patrzy na nią jakby chciał ją zjeść- nabijał się Siva.
Spojrzałam na Toma, który z zirytowaną miną patrzył na całą sytuację.
-Może sobie patrzeć, co mnie to obchodzi- mruknęłam a Parker uśmiechnął się pod nosem.
W końcu dostaliśmy klucze do pokoi, pojechaliśmy na 6 piętro. Gdy weszłam do swojego pokoju jedyne co byłam w stanie powiedzieć to "łał". Pokój był pięknie urządzony, miał wielki balkon i widok na całe miasto. Oczarowana tym wszystkim stanęłam przy oknie. Momentalnie przypomniał mi się mój sen i w panice obróciłam się przodem do drzwi w obawie, że pojawi się w nich Tom. Nic takiego się jednak nie stało. Wyszłam na korytarz i skierowałam się do pokoju Maxa. Chłopak powiedział mi, że jadą teraz spotkać się z fanami i jeśli chce, to mogę jechać z nimi ale ja wolałam zostać w hotelu. Pożegnałam się z chłopakami buziakami w policzek, gdy żegnałam się z Tomem wyszeptałam mi do ucha, żeby przyszedł do mnie wieczorem jak już wrócą. The Wanted pojechali a ja wróciłam do pokoju. Rozpakowałam się trochę i położyłam na kanapie w salonie z zamiarem obejrzenia czegoś na wielkiej plazmie. Jednak podczas oglądania filmu zasnęłam. 
Musiałam spać dość długo, obudziło mnie pukanie do drzwi a potem ktoś wszedł do pokoju. Przytuliłam się bardziej do poduszki w nadziei, że intruz sobie pójdzie jeśli zobaczy, że śpię. Pomyliłam się.
-Mała, śpisz ?-usłyszałam cichy głos Toma.
Nic nie odpowiedziałam ani się nie poruszyłam.
-Wiem, że nie śpisz- powiedział normalnie a ja otworzyłam oczy.
-To po co pytasz ?
Chłopak zaśmiał się na to tylko, podniosłam się a on siadł obok mnie. 
-Gdzie reszta?- spytałam przecierając oko
-W studio.
-A ty?-spytałam przecierając drugie oko
-Powiedziałem, że dziś nie jest mój dzień i wolę jechać do hotelu- powiedział przyglądając mi się
-Rozumiem. Czemu się tak mnie patrzysz ?
-Słodko wyglądasz jak jesteś taka zaspana.
Moje serce zaczęło bić jak oszalałe a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Musiałam to przerwać, teraz. Póki sprawy nie zaszły za daleko. Uciekłam wzrokiem gdzieś w bok ale widziałam, że on się uśmiecha.
-Musimy pogadać- powiedziałam i zmusiłam się, żeby na niego spojrzeć 
-Tak, wiem. 
-Nie wiem jak ci powiedzieć...- zaczęłam się plątać ze zdenerwowania
-Tak, żebym zrozumiał ten warunek.
Zapadła chwila ciszy, wzięłam głęboki oddech.
-Gotowa ?-spytał zakładając mu za ucho kosmyk włosów
-Chyba tak.
-No to słucham.
Przymknęłam oczy i policzyłam w myślach do trzech.
-Masz przestać się ze mną umawiać, spotykać i w ogóle masz spędzać ze mną czas tylko w towarzystwie chłopaków. Nie możesz się ze mną całować ani nic w tym stylu- wydusiłam na jednym tchu.
Tom zrobił wielkie oczy i patrzył na mnie z niedowierzaniem. 
-Co ?
Nic nie powiedziałam tylko przygryzłam wargę, wytrzymałam jego spojrzenie.
-Co ty powiedziałaś ? Żartujesz sobie ze mnie ?
Chłopak zaczynał się wkurzać a ja nie wiedziałam co mam mu powiedzieć.
-Nie, nie żartuję.
-Jak mogłaś wymyślić taki warunek ?-krzyknął aż podskoczyłam 
-Musiałam.
-Musiałaś ?! Czy ty oszalałaś ?! Wcale nie musiałaś nic takiego wymyślać !- Tom wściekł się na dobre.
Nie wytrzymałam.
-Nie drzyj się na mnie!- wrzasnęłam a chłopak momentalnie ucichł
-Mała...
-Ten warunek nie jest dla mojego widzi mi się, tylko z konkretnych powodów. Na przykład takich, że nie pozwolę aby mój brat stracił przeze mnie najlepszego przyjaciela!- wykrzyczałam.
Między nami zapadła cisza, ja oddychałam ciężko i starałam się nie rozpłakać. Natomiast Tom wpatrywał się we mnie smutny, zszokowany i zły jednocześnie.
-Mała, nie możesz zakładać z góry, że coś nie wyjdzie. Max jest dla mnie jak brat, nie pokłócę się z nim bo nie wyszło mi z jego siostrą- powiedział cicho
-Tom nie wiesz jak będzie a ja nie chce ryzykować. 
Skrzyżowałam ręce na piersi, siadłam bokiem do niego i wpatrywałam się w wyłączony ekran telewizora. Wiedziałam, że na mnie patrzy. 
-W takim razie... czy mogę Cie ostatni raz przytulić i pocałować ?-spytał cicho.
Z twarzą nadal skierowaną w stronę telewizora pokiwałam głową. Miałam nadzieję, że o to spyta.
Tom przybliżył się do mnie a ja zarzuciłam mu ręce na szyję wdrapując mu się na kolana. Przytulaliśmy się chwilę a potem Tom oparł swoje czoło o moje.
-Nie wierzę, że to ostatni raz- wyszeptał.
Przybliżył się do mnie i delikatnie pocałował . Potem jeszcze raz i jeszcze i jeszcze...  



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Huhuhuhu :D 
Ten obrazek by był idealny gdyby nie fakt, że Mila jest blondynką xD
Mam nadzieję, że wam się podoba ^^
Powiem wam, że nie mogę się doczekać aż pokaże wam co zaplanowałam :p
Kocham was misie <33333333333

11 komentarzy:

  1. zajebiste, jak zawsze skarbie
    tylko... wiesz, że ja na dramat czekam :3
    Love U <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny rozdział, ale coś mi się wydaje ze z tego całego warunku nic niebędzie. Jeśli tak kończą ostatnie przytulanie i pocałunek to niemożliwe, żeby wytrwali tak długo.... Czekam zatem na kolejny rozdział i może coś więcej z tych słodkości. Pozdrawiam... Ps dodawaj częściej rozdziały jak możesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ona może :c Chociaż spodziewałam się że taki będzie ten warunek.. I Zaraz mi tu mów co zalanowałaś! Bo jak nie przeczytam to nie wiem aww, grrrr..
    Kocham, Weny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny *.*
    Ale i tak wiemy że nie wyrywają tak dlugo ;333 Tomi będzie kusił, a Mila mu sie nie oprze ;3 bo oni sie kochają <3

    OdpowiedzUsuń
  5. oj Mila, Mila... dobrze wszyscy wiemy ze nie wytrzymaja :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nooo jakk możesz ;c
    Ale wiemy że i tak nie wytrzymają! :D
    Hahahah a Mila już znalazła wielbicieli :P
    Ale tak nie może być! Oni muszą być razem. a jestem pewna że Max nic nie powie :P
    Rozdział świetny *.*
    Pisz szybko nexta i weny :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Nienawidze cię jak mogłaś przerwać w takim momencie... żaetuje kocham cię tylko czemu taki moment ??? Czemu się pytam to do next'a.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja wiedziałam, że tak będzie:D
    Bo zgadłam :D
    Genialnie Ci to wyszło Słońce moje :) ;*
    Tylko się Thomasie szybko odklejaj od Mili, bo Max z chłopakami może wrócić xd
    A że się na nią przyglądają to się nie dziwię ;)
    Kocham Cię Mała i gratuluję meczu <33333

    OdpowiedzUsuń
  9. aaaaa.. nieee... ale głupi ten warunek nie podoba mi się -_- .. heh ale trudno jakoś to przeżyję mam nadzieję że będzie tak jak powinno być czekam na nexta weź go szybko pisz :D
    zapraszam jeszcze do mnie może opowiadanie nie jest dobre jak twoje ale jest
    http://iwillknowsometimepeopleofmydreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo nam się podoba, choć warunki nie są do przyjęcia, ale zapewne zakończą się po tym ostatnim pocałunku hihihi :) Czekamy na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmmn coś wiedziałam, że ten warunek to będzie zerwanie ^^ Tyle, że raczej jak widać mało co z tego jak na razie wychodzi..
    Wydzieranie się na cały samolot - zawsze spoko ;)
    Anonim z podpisu
    Lose my mind

    OdpowiedzUsuń